niedziela, 13 sierpnia 2017

Warhammer Quest: Horrors of Tzeentch

Skończyłem Brimstone Horrory, a tym samym całą rodzinkę, poniżej na zdjęciu Dziadkowie z dziećmi i wnukami. :P

I finished Brimstone Horrors, and by that whole Horror family, on picture below, Grandparents with their children and grandchildren. :P


 Tutaj same wnuki:

Here Grandchildren alone: 

12 komentarzy:

  1. Czad i moc! Cała grupa robi niesamowite wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, a zwłaszcza że przyjemnie się ich malowało.

      Usuń
  2. Bardzo fajne kolory i ich cieniowanie. Lubię takie wyraziste demony. Płomienie wyglądają rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wydaje mi się że wyraźne kolory pasują demonom, zwłaszcza Tzeentcha, a jeśli mówimy o Brimstoneach, to były one najszybciej pomalowanymi przeze mnie figurkami. Cała czwórka zajęła mi chyba 2h, ale tak naprawdę był to tylko drybrush :P

      Usuń
  3. Te diabełki Tzeentcha to powinny występować w grupach łączonych - zestawienie róż-granat-ogień daje świetny efekt. Rzetelna, malarska robota:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, razem wyglądają lepiej niż w monochromatycznych hordach.

      Usuń
  4. Pink Horrory podobają mi się najbardziej z całego zestawu - świetnie to masz pomalowane.

    OdpowiedzUsuń