Skończyłem Brimstone Horrory, a tym samym całą rodzinkę, poniżej na zdjęciu Dziadkowie z dziećmi i wnukami. :P
I finished Brimstone Horrors, and by that whole Horror family, on picture below, Grandparents with their children and grandchildren. :P
Tutaj same wnuki:
Here Grandchildren alone:
Super!
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńCzad i moc! Cała grupa robi niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, a zwłaszcza że przyjemnie się ich malowało.
UsuńBardzo fajne kolory i ich cieniowanie. Lubię takie wyraziste demony. Płomienie wyglądają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńTeż wydaje mi się że wyraźne kolory pasują demonom, zwłaszcza Tzeentcha, a jeśli mówimy o Brimstoneach, to były one najszybciej pomalowanymi przeze mnie figurkami. Cała czwórka zajęła mi chyba 2h, ale tak naprawdę był to tylko drybrush :P
UsuńTe diabełki Tzeentcha to powinny występować w grupach łączonych - zestawienie róż-granat-ogień daje świetny efekt. Rzetelna, malarska robota:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, razem wyglądają lepiej niż w monochromatycznych hordach.
UsuńPink Horrory podobają mi się najbardziej z całego zestawu - świetnie to masz pomalowane.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. :)
UsuńŚwietna praca !
OdpowiedzUsuńDziękować. :D
Usuń