"Big Boss" himself, finally painted. I'm very happy how he turned out, miniature is excellent, perfect for experimenting with new painting techniques, like blending (my first attempt on his robe).
Część zbroi pomalowałem jakby mutujące ciało Gaunta wylewało się przez kołnierz i obrastało napierśnik | Part of his armour is painted like it is a mutaded Gaunt's flesh bulging up from benath his collar and overgrowing his breastplate.
Żywy przykład na to, że GW wciąż potrafi robić figurki ociekające mrokiem i klimatem. A do tego znakomite malowanie :)
OdpowiedzUsuńModel mocno niepokojący, kłania się Labirynt Fauna. :)
UsuńDokładnie tak Labirynt Fauna właśnie zawsze gdzieś go chciałem przypiąć
UsuńNo model jest świetny i świetnie nadaje się do bawienia się kolorami - bardzo fajnie to u Ciebie wyszło. Szczególnie podoba mi się oko na kosturze.
OdpowiedzUsuńDziękować, takie duże oko to sama przyjemność do malowania. :D
UsuńMalowanie bardzo miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńUżywałeś tutaj aero?
Nie, nie używam/nie mam aero. :P
Usuń