Tzaangory skończone, świetne modele z ogromną ilością detali, ale jeśli miałbym malować 30 takich (najbardziej grywalne w AoS'owym matched-play) to chybabym umarł. :P
Tzaangors finished, great miniatures with excellent details, but if I have to paint 30 of them (most playable in AoS matched-play) I will probably die. :P
Oj tam oj tam! Sześciu już masz, zostało jeszcze 24 :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście sześciu to już dla mnie koniec. :P
UsuńTo część większego problemu - nowe modele od GW są piękne ale tak szczegółowe, że hordowe unity jak 30 tzaanów czy arkanautów to niekoniecznie przyjemność z malowania ;) Swoją droga - kolorowe tzaany podobają mi się bardzo, chyba najbardziej na "zdjęciu grupowym". PS. glaze na ostrzach - gdzieniegdzie (ostatnie zdjęcie, kurak po lewej)jakby za mocne - może rozcieńczaj jeszcze mocniej?
OdpowiedzUsuńZgadza się z wash'owaniem ostrzy często mam problem, muszę nad tym popracować.
UsuńBardzo ładnie pomalowane
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńStrasznie bym chciał dołączyć Tzaangorów do mojej beastmeńskiej armii ale jakoś mnie odrzucają. Może jak kupię sobie Silver Tower i będę je miał w ręce to się przekonam. Fajnie te podstawki Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńDziękuję, wszystkie moje modele staram się trzymać na podobnych podstawkach (jakby jakaś biwa się zdarzyła w domowym zaciszu, kiedyś w odległej przyszłości, ja będę miał miejsce), przez chwilę kusiła minie posadzka z Silver Tower'a ale wolę skałki. Natomiast modele Tzaangorów są na tyle dziwaczne że wcale Ci się nie dziwię, choć osobiście podobają mi się najbardziej z nowych modeli Tzeentch'a.
Usuń